Choć z pozoru komplementy to słowa, które mają sprawiać przyjemność, wielu z nas doświadczyło w swoim życiu sytuacji, w której komplement zaburzył dalszy tok rozmowy. Przypomnij sobie moment, kiedy usłyszałeś dobre słowo na swój temat, ale wcale nie wywołało to w Tobie radości. A może wręcz przeciwnie – znacznie pogorszyło humor? Być może to Ty obdarowałeś rozmówcę komplementem, po którym nastąpiła niezręczna cisza lub nagła zmiana tematu? Co istotne, nieznajomość sytuacji drugiej jednostki może sprawić, że to, co wydaje się nam pozytywnym komunikatem, dla drugiej strony wybrzmiewa zupełnie inaczej. To tak zwane „złe komplementy”, o których warto porozmawiać – szczególnie w kontekście problemów związanych ze zdrowiem psychicznym.
Jak to możliwe, że miłe słowa stają się krzywdzące? Problem nie leży w złych intencjach osoby komplementującej, ale w niepoprawnym sformułowaniu komunikatu. Słowa, których używamy, mają ogromne znaczenie dla odbiorcy, a te źle dobrane mogą wywołać negatywne emocje, szczególnie u osób z niską samooceną (Kille, 2017).
Jak podaje National Eating Disorders Association, źle sformułowane komplementy mają szczególnie negatywny wpływ na osoby, które mierzą się z zaburzeniami odżywiania. Bliscy osoby chorującej na anoreksję czy bulimię mogą próbować motywować ją za pomocą zwrotów takich jak np. „wyglądasz pięknie”. Słowa ta wskazują na brak zrozumienia podłoża problemu, co zdarza się szczególnie często w przypadku zaburzeń jedzenia. Niezależnie od tego, jak dobre intencje miał nadawca komplementu, słowa te mogą wyzwolić u odbiorcy wewnętrzny monolog, który będzie jedynie napędzał zachowania związane z zaburzeniami odżywiania. Jeśli znasz w swoim otoczeniu osobę, która choruje, poniżej znajdziesz listę szkodliwych komplementów, których lepiej unikać. Natomiast jeśli to Ty cierpisz na zaburzenia odżywiania, wiedz, że słowa te mogą być dla Ciebie trudne i warto powiedzieć o tym nadawcy.
Zaburzenia odżywiania to poważne i złożone choroby psychiki, które wymagają specjalistycznej pomocy i odpowiedniego leczenia (National Institute of Health, 2018). Mimo to dla wielu osób zagadnienia z nimi związane mogą być niezrozumiałe. Wówczas komplementy takie jak w powyższym przykładzie jawią się jako przyjazne.
Niestety to częsty błąd – pacjenci zgłaszają, że są to zwroty, które wywołują wiele trudnych emocji (Cowden, 2020). Trzeba pamiętać, że anoreksja czy bulimia mogą znacząco zmieniać postrzeganie poszczególnych słów. Komentarze na temat lepszego czy zdrowszego wyglądu mogą kojarzyć się z przybieraniem na wadze, które jest ważnym elementem procesu zdrowienia, ale wywołuje w osobach chorujących lęk i niepewność.
Nadawca powyższego komunikatu najprawdopodobniej chciał powiedzieć coś miłego, jednak w rezultacie zanegował chorobę i umniejszył poważny problem. Waga nie zawsze odpowiednio odzwierciedla czyjąś relacje z jedzeniem. Każde zaburzenie odżywiania może występować w formie atypowej, co oznacza, że objawy nie mieszczą się w kryteriach diagnostycznych, a BMI często jest w normie. W takim przypadku otoczenie może nie dostrzegać „wystarczających” symptomów, które mogłyby świadczyć o chorobie, co jest dodatkowo krzywdzące dla osoby chorującej.
W naszym społeczeństwie wciąż obowiązuje kult ciała – co za tym idzie, bycie na diecie jest bardzo popularne. Zaburzenia odżywiania nie mają jednak nic wspólnego z odchudzaniem – są one chorobą. U osób, które na nie cierpią, otrzymanie komplementu na temat utraty wagi, może wzmocnić ich objawy (Cowden, 2020).
Ważne jest również, aby w rozmowie unikać negatywnego komentowania własnego ciała. Zwroty tego typu sprawiają, że osoby z zaburzeniami odżywiania, które poświęcają bardzo dużo uwagi jedzeniu czy sylwetce, jeszcze bardziej się na nich skupiają.
Kult szczupłej sylwetki czy „idealnej wagi” może być niezwykle krzywdzący, dlatego warto unikać powyższych zwrotów, szczególnie w kontakcie z osobami cierpiącymi na zaburzenia odżywiania. Perfekcyjny wygląd ciała w anoreksji czy bulimii jest wyniszczającą organizm obsesją, dlatego nieprawidłowym jest przywoływanie go w ramach komplementów. W konstruowaniu miłych zwrotów najlepiej unikać jakichkolwiek odniesień do wagi, rozmiaru i wyglądu ciała. W dalszej części artykułu przedstawione zostaną przykłady alternatywnych pochwał, które pomogą w konstruowaniu bezpiecznych i wpierających komunikatów.
Przyjrzymy się komplementom również od drugiej strony, czyli spójrzmy na nie oczami odbiorcy. Dlaczego pochwały mogą wywoływać tyle negatywnych emocji? Psychologicznych wyjaśnień tego mechanizmu jest kilka, a w przypadku osób z zaburzeniami odżywiania, szczególnie istotna jest kwestia niskiego poczucia własnej wartości, które często idzie w parze z anoreksją bądź bulimią (Silverstone, 1992).
Kiedy komplement jest całkowicie niezgodny z tym, jak sam siebie postrzegasz, może wywołać zakłopotanie, wywołując złe samopoczucie. Jak tłumaczy psychoterapeutka Amy Morin, dla kogoś, kto nie myśli o sobie dobrze, komplement może doprowadzić nawet do kryzysu własnej tożsamości.
Kolejnym ważny aspektem jest poczucie bycia ocenianym. Jak podaje National Eating Disorders Association, charakterystycznym objawem zaburzeń odżywiania jest wrażenie, że jest się obserwowanym przez innych w trakcie jedzenia. Komentarze na temat diety czy sylwetki mogą tylko wzmocnić to poczucie. Pochwała może zostać odebrana jako wysokie oczekiwania innych, którym trzeba sprostać, np. „skoro on uważa, że moja waga jest idealna, pod żadnym pozorem nie mogę przytyć”.
Warto też zastanowić się nad charakterem rozmowy, podczas której pada pochlebny komentarz. Dr. Guy Winch wyjaśnia, iż komplementy są bardzo intymnym typem komunikatu. Nadawca sprawia wrażenie, że zna kogoś wystarczająco dobrze, by oceniać jego wygląd czy zachowanie. Jeśli jednak odbiorca nie czuje się komfortowo i nie odwzajemnia tej postawy, może poczuć się zmieszany. Jest to szczególnie ważne w zaburzeniach odżywiania, które charakteryzują się wycofywaniem z bliskich relacji i współwystępują z lękiem społecznym (Levinson, 2012).
Jeśli kiedykolwiek zdarzyło Ci się powiedzieć jeden z wyżej wymienionych „komplementów”, nie zadręczaj się poczuciem winy. Lepiej skupić się na budowaniu nowych, wspierających zwrotów.
Zamiast zwracać uwagę na wygląd, ciało czy wagę, dostrzegajmy odwagę, siłę i walkę, jaką toczy osoba zmagająca się z zaburzeniami odżywiania. Gdy ktoś zauważa trud i daje znać, że proces zdrowienia jest wart całego ciężaru, jaki za sobą niesie, słowa te mogą stać się świetną motywacją do dalszego leczenia.
Choć zaburzenia odżywiania odbierają chęci i siły do nawiązywanie kontaktów społecznych, osoby chorujące potrzebują wsparcia i miłości bliskich. Proces zdrowienia jest trudny, męczący i stresujący. Dlatego świadomość, że inni w Ciebie wierzą (nawet gdy Ty sam zwątpiłeś), przywraca nadzieję i siłę.
Choroba nie określa tego, kim jesteśmy. Diagnoza sama w sobie może być wystarczająco trudna, dlatego warto pamiętać, by nie etykietować innych. Mimo choroby pozostają oni wciąż tymi samymi, wspaniałymi osobami. Zaburzenia odżywiania można wyleczyć, a w całym procesie ważne jest, aby dać osobie chorującej poczucie, że pamiętamy o jej naturalnej wartości oraz godności.
Choć to pytanie nie jest bezpośrednim komplementem, ma znacznie większą moc niż niejedna wyszukana pochwała. Zadając je, dajemy drugiej stronie przestrzeń na otwarty dialog o emocjach, trudnościach, wyzwaniach, jednocześnie wykazując zainteresowanie.
Reguła jest prosta: nie komentujmy czyjegoś wyglądu. Jeśli jednak masz do przekazania miły komentarz, który nie skrzywdzi odbiorcy, pamiętaj o drugiej zasadzie: im mniejszy komplement, tym łatwiej będzie go przyjąć. Zamiast mówić o wyglądzie, wadze lub figurze, zauważ nowe buty, torebkę czy piękną bransoletkę.
Jeśli Twój bliski choruje na zaburzenia odżywiania, powyższe słowa mogą być kluczowe i przebiją najbardziej wyszukane komplementy. Zaburzenia odżywiania nie tylko odbierają wagę i radość z jedzenia, ale przede wszystkim pozbawiają miłości do siebie samych. Jak więc konstruować dobre komplementy? Odpowiedź jest prosta: gdy ktoś cierpi na brak miłości, pomóż mu uwierzyć, że na nią zasługuje.
Absolwentka psychologii biznesu, obecnie studentka czwartego roku psychologii klinicznej na Uniwersytecie SWPS w Warszawie. Zawodowo dziennikarka związana z serwisem VIVA.pl. Doświadczenie zdobywała współpracując z magazynami Fashion Biznes oraz K MAG Magazine. Pasjonatka jogi i mindfulness.