sfera dialogu

Recovery, czyli jak wygląda powrót do zdrowia?

Czy istnieje różnica między chorowaniem na zaburzenia odżywiania i czasem zdrowienia?  Tekst Anny Kalety.

30 marca 2023 • 1 minut czytania

Czy istnieje różnica między chorowaniem na zaburzenia odżywiania i czasem zdrowienia? Biorąc pod uwagę moje doświadczenia wychodzenia z anoreksji, mogę z całym przekonaniem stwierdzić, że jest istotna różnica między stanem choroby a regeneracji. Polega ona na podejściu osoby do swojej choroby. W pierwszym przypadku pojawia się odmawianie, ograniczanie posiłków, w drugim natomiast chęć odbudowy ciała i odzyskania sił, co przekłada się na nastawienie do jedzenia. Mam za sobą dwa nawroty anoreksji w dorosłym życiu, aktualnie dochodzę do zdrowia. Dzieląc się swoimi refleksjami i przemyśleniami chcę przybliżyć temat czasu regeneracji osobom z najbliższego otoczenia kogoś kto zmaga się z ED. Skłoniły mnie do tego przede wszystkim reakcje wielu bliskich mi osób, które nie dostrzegają tej różnicy, często stawiają znak równości między tymi dwoma stanami. To może przyczynić się do nieporozumień i trudności w komunikacji. Wygląd takiej osoby pozostaje podobny i stąd przypuszczalnie to uproszenie, bazujące jedynie na obserwacji, która często bywa zbyt pochopna.

Czym jest dla mnie czas regeneracji? 

Tak opisuję czas, który charakteryzuje się przede wszystkim zmianą nastawienia z chęci ograniczenia ilości jedzenia na rzecz stopniowego odbudowywania się – odzyskiwania zdrowia i sprawności. Z mojej perspektywy jest to kluczowa zmiana w myśleniu. W konsekwencji pojawia się prawo do zadbania o siebie na różnych poziomach. Zarówno na poziomie fizycznym (odżywianie, ubranie, komfort), emocjonalnym (zmiana nastawienia do siebie i dostrzeganie pojawiających się emocji i potrzeb) oraz społecznym (próba budowania kontaktów). To czas kiedy osoba zdecydowanie nie chce chudnąć, wręcz przeciwnie, może pojawić się ogromna obawa przed utratą kilogramów. Z całą pewnością taki czas jest trudny, ponieważ dokonuje się duża transformacja w nastawianiu do siebie i do jedzenia. Przestaje ono być tym elementem kontrolowanym, zmniejszanym a zaczyna zaspokajać nasze potrzeby i dodawać energii. Może pojawić się, tak jak u mnie, dezorientacja – ile powinnam jeść, na co mam ochotę, niewiedza – co jest dla mnie dobre? To pytania pojawiające się w związku z jedzeniem, ale podobne wątpliwości dotyczą też innych sfer np. potrzeb na poziomie relacji.

Co stanowi największą trudność?

W czasie zdrowienia wyzwaniem może być też zmaganie się z ograniczeniami fizycznymi – utrzymującą się słabością mięśni (też wewnętrznych), problemami z trawieniem. W czasie choroby metabolizm spowalnia i trudno nagle zmienić znacznie kaloryczność i objętość jedzenia. Ta odbudowa – przybieranie na wadze może okazać się długim procesem – u mnie trwało to za pierwszym razem ok. 1,5 roku – czyli był to okres podobny do czasu trwania choroby… Wydaje mi się, że wiele osób myśli, że osoba wychodząca z anoreksji je tylko przysłowiowy liść sałaty, a to nie tak… Przy skrajnym wyniszczeniu ciała bardzo trudno nabrać kilogramów. Poza sprawą samego jedzenia, może pojawić się strach i związany z tym stres przed utratą zdrowia, relacji i pracy. 

Co może być pomocne?

Z mojej perspektywy, to przede wszystkim akceptacja procesu i jego tempa. Nie oznacza to bezczynności, ale jest to robienie kroków w celu poznawania swoich potrzeb i zaspokajania ich. W odzyskiwaniu zdrowia fizycznego na pewno pomogą spacery, delikatne ćwiczenia, joga – to pozwoli na zmniejszenie stresu i lepsze samopoczucie. Zdecydowałam się na psychoterapię, ale akurat w moim przypadku okazała się bezowocna jeśli chodzi o poradzenie sobie z ED, natomiast pomogła mi znaleźć dla siebie odpowiednie miejsce w relacjach w rodzinie i dzięki terapii nauczyłam się budować znajomości, otwierać na rozmowy z innymi ludźmi, co przełożyło się na ważne dla mnie przyjaźnie. Doceniam rolę psychoterapii, ale każdy przypadek jest w tym kontekście indywidualny i nie chciałabym opisywać roli psychoterapii w procesie zdrowienia. 

Jak można wspierać osobę wychodzącą z zaburzeń odżywiania?

Przede wszystkim być i nie oceniać – unikać komentowania wyglądu. Osoba, która wychodzi z zaburzeń odżywiania nie potrzebuje nadmiernej presji. Naprawdę każdego dnia, robi bardzo dużo żeby wyzdrowieć. Osoba wychodząca z niedowagi dba o to, żeby zjeść wystarczająco dużo i może okazać się, że jest właśnie po posiłku i zwyczajnie nie jest głodna. To, że odmawia wspólnego posiłku, może właśnie z tego wynikać a wcale nie z chęci ograniczania kalorii. Dobrze to zrozumieć i zaakceptować. Jedzenie w towarzystwie może być stresujące, dlatego lepiej nie wspominać o chorobie, a zadbać o dobrą atmosferę – docenić możliwość spotkania, bliskości, rozmowy i nie skupiać się na jedzeniu – osoba zdrowiejąca dopiero ten temat oswaja – uczy się co dla niej dobre i uczy się spędzania czasu przy wspólnym stole. 

Anna Kaleta

Jestem nauczycielką jogi i projektantką. Mieszkam i pracuję w Katowicach, gdzie znajduje się też Joga Życia – szkoła, w której uczę. Interesuję się ajurwedą, chętnie czytam o architekturze. Przez wiele lat zmagałam się z anoreksją i zauważyłam pozytywny wpływ jogi w procesie zdrowienia. Joga uczy mnie uważności na ciało i emocje, cenię ją za skupienie się na procesie, brak rywalizacji i minimalizm w sprzęcie.